Zimowy Rajd Przyrodnika 2017

 

      W ostatni piątek przed feriami grupa blisko 20 uczniów wyruszyła na trasę wokół Jeziora Durowskiego. Była to już druga taka wyprawa, zainicjowana przez nauczycielki biologii i geografii: p. Lidię Muszyńską, p. M. Kamińską i p. A. Dzwoniarską, a wpisująca się w projekt poznawania zmienności przyrody w środowisku naturalnym zależny od pór roku.
      Tym razem uczestnicy rajdu mieli okazję podziwiać linię brzegową jeziora i jej otoczenie w zimowej aurze. Wprawdzie śniegu na trasie było niewiele, ale pozwolił on dostrzec to, co jesienią nie było tak wyraziście zauważalne. Doskonale widoczne były budki lęgowe dla ptaków, rozmieszczone na drzewach wzdłuż brzegu jeziora w jego części leżącej w granicach miasta. Uczniowie zwrócili uwagę na fakt, że mają one różną wielkość i średnicę otworu wlotowego, co zależy od gatunku ptaków, którym są one dedykowane. W dalszej części wędrówki można było zauważyć odciśnięte w śniegu ślady mieszkańców lasu: dzików, saren, czy lisa. Pod kilkoma drzewami dały się też zauważyć efekty działalności pracujących wyżej dzięciołów. Bezpośrednio przy brzegu lub w niewielkiej od niego odległości tym razem bardzo wyraziście widoczne były otwory wejściowe i wentylacyjne ukrytych pod korzeniami drzew żeremi bobrów, efekty których „inżynierskiej” pracy były jeszcze bardziej widoczne niż jesienią. Troszkę niedosytu budził fakt braku świeżego śniegu, gdyż – jak można przypuszczać – wtedy „Wielka Księga Śladów Lasu” byłaby znacznie bogatsza i jeszcze bardziej czytelna. Zimową scenerię wyprawy tworzyła skuta lodem tafla Jeziora Durowskiego, na której dało się zaobserwować etapy jego zamarzania, wytyczające bardzo wyraźnie przebieg przepływającej przez nie Strugi Gołanieckiej. Dodatkowych, dla wielu uczestników niezapomnianych wrażeń, dostarczały odgłosy natury. Wprawdzie nie było słychać śpiewu ptaków, ale zimową ciszę co jakiś czas przerywały niesamowite dźwięki naprężeń lodu, dobiegające spod zamarzniętej pokrywy jeziora. Był to wyraźny sygnał, że przyroda zimą, mimo że uśpiona, żyje swoim rytmem.
      Uczestnikom Zimowego Rajdu Przyrodnika 2017 jak najbardziej dopisała pogoda. Pomimo niewielkiego mrozu dzień był bezwietrzny i niezwykle słoneczny, stąd wyprawa przebiegała bez zakłóceń i w wyśmienitych humorach. Nikogo nie dziwią zatem wypowiedzi wielu jej uczestników, którzy twierdzą, że z niecierpliwością  czekają już na kolejny rajd, zaplanowany na wiosenną porę.

 

Comments are closed.